Burda numer 11/2011
Najpierw było sobie nieśmiałe marzenie
„Własnoręcznie uszyta, zimowa spódnica, z grubego materiału”
Następnie była wizyta w sh gdzie wywalczyłam J piękny materiał bardzo
gruba welurowa zasłona, w kolorze brudnego różu
Bez ściemy mierzyłam się 3 razy. Byłam zdziwiona a nawet
bardzo zdziwiona kiedy okazało się iż moje całe ciało mieści się w rozmiarach
od 36 do 42 no ale cóż. Wybrałam rozmiar 42, mając na uwadze bardzo grube
rajstopy które w zimie planuję nosić.
Wykrój odrysowałam, poszło gładko.
Materiał pocięłam, też poszło gładko (pomijając małego
czarnego kociego bandytę, ale i jemu dałam radę)
Rozpoczęłam szycie, poszło szybko i nadspodziewanie gładko.
Zgrozą powiało kiedy nadeszła chwila wszywania krytego
zamka. Jednak dzięki odnalezieniu pomocnej dłoni, i to nie jednej J (pozdrawiam) udało się.
Zachęcona małym sukcesem, mierzę spódnicę iii …
… iii istna katastrofa, okazuje się, że jest za duża około
11 cm …
Chwilowa załamka…
….ale ale ja mam jeszcze mamę, skoro nie dla mnie to dla
niej. Niestety okazało się iż mamie brakuje dołowienie 2 cm żeby leżała
idealnie.
Zobaczcie same ewidentnie widać marszczenia, zbyt opięta.
Wnioski:
- Czytałam, że podobno Burda ma dziwne rozmiary, teraz już na własnej skórze przekonałam się że to prawda.
- Następnym razem gdy zdecyduję się na Burdowy wykrój uszyję najpierw próbkę z jakiegoś starego materiału, żeby nie było mi szkoda potem pięknej tkaniny
Postanowienie
Nie porzucę marzenia o zimowej ciepłej spódnicy.
Osobiście nie podoba mi się sam krój tej spódnicy, ale materiał piękny wybrałaś. Na tych zdjęciach "na ludziu" :) wcale nie wygląda źle i na zbyt opiętą. Dałabym jej szansę jednak :)
OdpowiedzUsuńooo haha ja też marzę o ciepłej zimowej spódnicy:D w Burdzie mieszczę się w tej samej skali co ty, chociaż w "życiu" noszę 38 no w tym rozmiarze staram się szyć (różnie to bywa później). materiał ma ładny kolor! może dasz radę jeszcze coś z tą spódnicą zrobić? rozpruć i zmniejszyć? albo poszerzyć?:)
OdpowiedzUsuńSpódnica na osobie wyglada Ok i nie widzę by sie gzies opinała. Propo burdy szyłam kiedyś sukienke w rozmiarze 38,niestety po uszyciu okazało się,ze to 42 i w niej pływam :( Na szczęście można było ją zmniejszyć ;)
OdpowiedzUsuńZ większego na mniejsze możesz spokojnie przerobić, wystarczy trochę cierpliwości i myślę że będzie sukces .
OdpowiedzUsuń