czwartek, 1 listopada 2012

Nie porzucę marzenia, pomimo niepowodzenia.

Burda numer  11/2011
Najpierw było sobie nieśmiałe marzenie
„Własnoręcznie uszyta, zimowa spódnica, z grubego materiału”







Następnie była wizyta w sh gdzie wywalczyłam J piękny materiał bardzo gruba welurowa zasłona, w kolorze brudnego różu



Bez ściemy mierzyłam się 3 razy. Byłam zdziwiona a nawet bardzo zdziwiona kiedy okazało się iż moje całe ciało mieści się w rozmiarach od 36 do 42 no ale cóż. Wybrałam rozmiar 42, mając na uwadze bardzo grube rajstopy które w zimie planuję nosić.

Wykrój odrysowałam, poszło gładko.


Materiał pocięłam, też poszło gładko (pomijając małego czarnego kociego bandytę, ale i jemu dałam radę)

Rozpoczęłam szycie, poszło szybko i nadspodziewanie gładko.
Zgrozą powiało kiedy nadeszła chwila wszywania krytego zamka. Jednak dzięki odnalezieniu pomocnej dłoni, i to nie jednej J (pozdrawiam) udało się.



Zachęcona małym sukcesem, mierzę spódnicę iii …
… iii istna katastrofa, okazuje się, że jest za duża około 11 cm …
Chwilowa załamka…
….ale ale ja mam jeszcze mamę, skoro nie dla mnie to dla niej.  Niestety okazało się iż  mamie brakuje dołowienie 2 cm żeby leżała idealnie.
Zobaczcie same ewidentnie widać marszczenia, zbyt opięta.



Wnioski:
- Czytałam, że podobno Burda ma dziwne rozmiary, teraz już na własnej skórze przekonałam się że to prawda.
- Następnym razem gdy zdecyduję się na Burdowy  wykrój uszyję najpierw próbkę z jakiegoś starego materiału, żeby nie było mi szkoda potem pięknej tkaniny

Postanowienie
 Nie porzucę marzenia o zimowej ciepłej spódnicy. 

4 komentarze:

  1. Osobiście nie podoba mi się sam krój tej spódnicy, ale materiał piękny wybrałaś. Na tych zdjęciach "na ludziu" :) wcale nie wygląda źle i na zbyt opiętą. Dałabym jej szansę jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo haha ja też marzę o ciepłej zimowej spódnicy:D w Burdzie mieszczę się w tej samej skali co ty, chociaż w "życiu" noszę 38 no w tym rozmiarze staram się szyć (różnie to bywa później). materiał ma ładny kolor! może dasz radę jeszcze coś z tą spódnicą zrobić? rozpruć i zmniejszyć? albo poszerzyć?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spódnica na osobie wyglada Ok i nie widzę by sie gzies opinała. Propo burdy szyłam kiedyś sukienke w rozmiarze 38,niestety po uszyciu okazało się,ze to 42 i w niej pływam :( Na szczęście można było ją zmniejszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z większego na mniejsze możesz spokojnie przerobić, wystarczy trochę cierpliwości i myślę że będzie sukces .

    OdpowiedzUsuń